Nowości
Twoje zwierzę ma własne święto!
Korzystając z okazji, zbadaliśmy, ile jest wśród Was właścicieli zwierząt i w jaki sposób najczęściej przygarniacie zwierzęta. Zrobiliśmy Wam też mały quiz, by zobaczyć, jaką macie wiedzę o najbardziej zagrożonych gatunkach zwierząt.
Około dwie trzecie z Was powiedziało nam w ankiecie, że trzyma zwierzę w domu dla przyjemności. W niektórych krajach, takich jak Bułgaria i Polska, w ten sposób odpowiedziało nawet nieco ponad dwie trzecie z Was (70% w BG i 74% w PL). Podczas gdy w Czechach i na Słowacji wydaje się, że mamy prawie równą reprezentację hodowców zwierząt płci żeńskiej i męskiej, to w Polsce, na Węgrzech i w Bułgarii znajdujemy więcej kobiet-hodowców niż mężczyzn-hodowców. Większość z Was skupia się co najwyżej na jednym zwierzaku, ale coraz więcej jest też gospodarstw domowych z 2 lub więcej zwierzakami, zwłaszcza w Polsce.
Zgodnie z Waszymi odpowiedziami, sposoby, w jakie zdobyliście swoje obecne i byłe zwierzęta, są różne. Wydaje się jednak, że zarówno w Czechach, jak i na Słowacji opcja zakupu zwierzaka bezpośrednio od hodowcy jest bardzo rozpowszechniona - to najczęstsza odpowiedź naszych panelistów w tych dwóch krajach. Z kolei w pozostałych trzech krajach – Polsce, Bułgarii, na Węgrzech – najczęstsze odpowiedzi dotyczyły adopcji zwierzęcia z ulicy/schroniska lub otrzymania zwierzaka w prezencie od rodziny, znajomych itp. Adopcja zwierząt w ogrodach zoologicznych lub zooparkach jest raczej sporadycznym zjawiskiem we wszystkich krajach.
Czerwona Lista IUCN (również Czerwona Lista Gatunków Zagrożonych) to utworzona w 1964 roku lista zagrożonych zwierząt i roślin, która obecnie klasyfikuje zwierzęta i rośliny na siedmiu różnych poziomach zagrożenia. W naszym małym quizie we wszystkich krajach ponad połowa respondentów prawidłowo zidentyfikowała Nosorożca Długonosego Północnego jako gatunek krytycznie zagrożony. W Czechach 73% z Was się nie myliło. Możemy więc z satysfakcją powiedzieć, że Nosorożec Długonosy Północny ryczy światu bycie zagrożonym ze znaczącym sukcesem. Jednakże krytycznie zagrożony Lemur Północny potrzebowałby jednak lepszej agencji PR, gdyż tylko jedna trzecia respondentów w Polsce zaliczyła go do gatunków zagrożonych, a w innych krajach zrobiła to tylko około jedna czwarta. Wydaje się, że zdanie „większe zwierzę, większa reakcja” jest tu trochę prawdziwe. Na przykład nasz największy ssak – Wieloryb Grenlandzki – uważany jest za gatunek zagrożony przez 61% Czechów, 56% Słowaków, 53% Polaków, 52% Węgrów i 43% Bułgarów. Jednak z punktu widzenia klasyfikacji IUCN jest to gatunek niezaniepokojony zagrożeniem.
Opublikowane dnia 4 paź 2022, 13:08:11